Skandal po meczu Legii. Jaki: Złożę wniosek o debatę ws. praworządności w Holandii

Dodano:
Europoseł Patryk Jaki Źródło: PAP / Mateusz Marek
Europoseł Suwerennej Polski zapowiedział wniosek o debatę na temat praworządności w Holandii po skandalicznym zachowaniu tamtejszej policji wobec piłkarzy Legii Warszawa.

Po meczu holenderskiego Az Alkmaar z Legią Warszawa w 2. kolejce fazy grupowej Ligii Konferencji Europy doszło do skandalu. Dwaj piłkarze stołecznego klubu - Josue oraz Radovan Pankov, zostali zatrzymani przez policję. Holenderscy funkcjonariusze mieli stosować brutalne i agresywne metody wobec piłkarzy i działaczy klubu. Ofiarą przemocy z ich strony miał paść m.in. prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski.

Zdecydowana reakcja Polski

Strona polska będzie domagała się od holenderskiego rządu wyjaśnień w tej sprawie. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział podjęcie "pilnych działań dyplomatycznych w tej sprawie".

Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński napisał w mediach społecznościowych, że cała sprawa jest wyjaśniania. Obecni na miejscy konsulowie udzielili poszkodowanym pomocy dyplomatycznej.

Z własną inicjatywą w tej sprawie wyszedł europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki. Polityk zapowiedział złożenie wniosku o debatę w Parlamencie Europejski na temat praworządności w Holandii.

"Hipokryci uwielbiają pouczać innych o «praworządności» na sami stosują takie haniebne metody. I to nie pierwszy raz! Niedawno strzelali (!) do protestujących rolników" – napisał Jaki w serwisie X.

Co wydarzyło się na stadionie?

O tym, co wydarzyło się w czwartek wieczorem na holenderskim stadionie rozpisują się dziennikarze sportowi z Polski. Jedną z relacji zamieścił dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Robert Błoński.

"W pewnym momencie, dosłownie z sekundy na sekundę, ochrona na stadionie w Alkmaar podjęła decyzję, by zamknąć obiekt i nikogo nie wypuszczać. W tym momencie część zespołu była w autokarze, inni dołączali. Nie wszyscy zdążyli. I od tego się zaczęło. Powód zamknięcia? Z sektora gości, który był po drugiej stronie, zaczęto wypuszczać kibiców Legii, którym przed meczem próbowano ukraść flagi. Uznano, że ich wyjście zagraża innym, więc podjęto idiotyczną decyzję o zamknięciu obiektu. To było zarzewie awantury, która eskalowała. I przybrała niespotykane rozmiary. Josue i Pankow wyprowadzeni z autokaru, chamskie i naprawdę brutalne zachowanie holenderskiej policji oraz ochrony. Awantura, jakiej nie widziałem, piłkarze na komisariacie. Tym razem nie ma żadnych wątpliwości, że odpowiedzialność za wszystko spada na gospodarzy, organizatorów, tutejszą policję i ochronę, której zachowanie przekroczyło wszelkie granice. Także wobec prezesa Mioduskiego, piłkarzy i trenerów, którzy ucierpieli" – napisał w serwisie X.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...